Zwykle czarne sukienki zamawiane są w okolicach Sylwestra. Tym razem nasza stała klientka zapragnęła mieć czarną sukienkę w połowie roku. Okazuje się, że także latem potrzebna jest zwykła mała czarna na różne okazje – do teatru, na urodziny, ewentualnie także na pogrzeb. Akurat teraz miała po prostu spełnić kaprys . Oczywiście, dlaczego nie ? Natychmiast przystąpiłyśmy do realizacji zadania .
Niezwłocznie wymyśliłyśmy dla naszej miłej pani sukienkę z małym pazurkiem – lekko poszerzaną ku dołowi , z szerokim karczkiem oraz rękawami z koronki . Nie omieszkałyśmy dodać małego elementu na dole.W szwy z przodu i z tyłu wstawiłyśmy koronkowe godety . Kończą się tuż nad kolanem– nie odkrywają nóg , a zarazem wyglądają zalotnie. A tkanina ? Jedyny rozsądny wybór to mięsista żorżeta – lejąca ale nie- prześwitująca – doskonale nadała się do uszycia tej kreacji.
Oczywiście z racji dojrzałego wieku klientki sukienka nie powinna być zbyt krótka ani odsłaniać za dużo ciała. Z drugiej strony nie miała być nudna ani konserwatywna.
Sukienka bardzo się podobała i mamy nadzieję, że będzie się dobrze nosić.